Anna Ciszewska – zbiórka charytatywna
Zebrano w sumie: 20 zł
Pozostało do zebrania: 399980 zł
0% |
KONTO DEDYKOWANE:
20 922,27 zł |
Opis
Mam na imię Ania. Właśnie skończyłam 39 lata i z pewnością nie jest to jeszcze moment na umieranie. Szczególnie kiedy ma dwie dorastające corki do wychowania i mnóstwo planów na przyszłość. Niestety, 25 lutego 2023 r. wszystko się brutalnie zmieniło i w gruzach legło całe moje dotychczasowe życie, które w tej chwili zależy od ogromnych pieniędzy…
Obudziłam się i nie byłam w stanie stanąć na nogi, potworne zawroty głowy, paraliż prawej części twarzy, problem z chodzeniem. Byłam przerażona, jak nigdy w życiu. Nie wiedziałam, co się dzieje i co dalej ze mną będzie. Co będzie z moimi dziećmi. Po wizytach w szpitalu, po rozmowach z lekarzami dostałam skierowanie na MRI głowy, Angio oraz Tk głowy. Diagnoza zwaliła mnie z nóg. Naczyniak jamisty w obrębie pnia mózgu. W Polsce nieoperacyjny…
Droga farmakologiczna się skończyła!
Anna Ciszewska
Nie chciałam się poddać, dlatego dniami i nocami szukałam pomocy. Gdzie indziej, którą wreszcie udało się znaleźć w Hannoverze. Lekarze z tej niemieckiej kliniki podejmą się operacji, ale jej koszt i pobyt to około 400 tysięcy złotych, które muszę zebrać na wczoraj! Operację powinnam przejść już kilka miesięcy temu!
To dlatego proszę o pomoc. To coś w mojej głowie daje straszne objawy, ciągle mam ogromne bóle głowy, zawroty głowy podwójne widzenie, problemy z koncentracją, coraz gorzej widzę na prawe oko, a to utrudnia wszystko.
Nie mam zbyt wiele czasu, ale wierzę, że z Waszą pomocą uda mi się zebrać całą kwotę.
Anna Ciszewska
Jestem młoda, mam dwoje dzieci, dla których muszę żyć. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy miałoby mnie zabraknąć. Od ponad miesiąca nie wstaje z łóżka, jestem bardzo słaba. Widzę, jak moje dzieci się boją i martwią. Strach, jaki przeżywam ja i moja rodzina jest nie do opisania. Błagam o pomoc! Wierzę, że wspólnymi siłami nam się uda…
Ania
OSTATNIE WPŁATY: